Pamięć

Aktualnie znajdujesz się na:

Pierwsze filmy dokumentalne nakręcone w Poznaniu w niepodległej Polsce (z katastrofą w tle).

Michał Krzyżaniak

Przyjazd Misji Międzysojuszniczej1 do Poznania 1 marca 1919 roku, i jej pobyt
w dniach kolejnych, był wydarzeniem tak doniosłym, że znalazł on odbicie w licznych artykułach w ówczesnej prasie poznańskiej2. Wydarzenia te uwiecznione zostały na licznych fotografiach: znane są dwie serie zdjęć autorstwa Kazimierza Gregera z uroczystości powitania członków Misji na dworcu poznańskim (1 marca 1919) i uroczystości z dnia następnego na Placu Wolności i Starym Rynku3.

O ile obecność reporterów i fotoreporterów4 na tego typu uroczystościach w Poznaniu nie była niczym nowym, tak okazuje się, że absolutną nowością było pojawienie się kamery filmowej, która zarejestrowała uroczystości w obu tych dniach.

Operatorem, który uwiecznił te dwie uroczystości na taśmie filmowej był Jan Skarbek-Malczewski5. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można uznać, że był to pierwszy film dokumentalny zrealizowany w Poznaniu w niepodległej Polsce.

Niestety dziś możemy tylko domyślać się jego ostatecznego wyglądu. Jak podaje Małgorzata Hendrykowska: „(…) Niezachowane do dziś zdjęcia przedstawiały powitanie na poznańskim dworcu Misji Koalicyjnej z marszałkiem Francji, Noulensem, na czele, przybyłej do miasta na pertraktacje z Niemcami; przemarsz wojsk wielkopolskich przed członkami misji na Placu Wolności oraz przyjęcie misji w ratuszu6.

Skąd pomimo, jak podaje M. Hendrykowska, niezachowania filmu, wiemy o jego istnieniu? Między innymi z reklam w ówczesnej prasie poznańskiej. Już 7 marca 1919, na łamach Kuriera Poznańskiego7pojawiła się reklama zapraszająca na „dotąd w Poznaniu niewidziane. Jedyne najznakomitsze filmy polsko-francuskie”8. W Wielkiej Sali Apollo wyświetlać miano filmy poświęcone armii generała Hallera, jak również ujęcia z walk na Froncie Zachodnim. Częścią pokazu miał być również film zatytułowany: „Wielka misja Koalicji w Poznaniu, dnia 1. i 2. bm.” Pokazy planowano na dni od 7 do 11 marca 1919 r9. Kolejna reklama zachęcająca do obejrzenia filmów pojawiła się w identycznym brzmieniu i wyglądzie dwa dni później10. Ostatnie już ogłoszenie pojawia się ostatniego dnia planowanych wyświetleń – 11 marca 1919 na łamach Dziennika Poznańskiego11.

Ciężko stwierdzić, czy wyświetlane filmy cieszyły się dużą popularnością – jednak po 11 marca w prasie poznańskiej próżno szukać dalszych ogłoszeń zapraszających na wspomniane seanse filmowe.

Nie oznaczało to jednak, że zaprzestano ich wyświetlania – zmieniła się jedynie widownia. Rozkazem Dziennym nr 100 z 14 kwietnia 1919 r. wydanym przez Dowództwo Główne Sił Zbrojnych w b.[yłym]. zaborze pruskim, nakazano uczestnictwo w „bezpłatnych przedstawieniach kinematograficznych” wojsku i uzbrojonej części Straży Ludowej garnizonu poznańskiego12. Seanse odbywać się miał w dwóch salach kinematografu (kina) „Teatr Pałacowy” przy Placu Wolności mogących pomieścić łącznie ok. 1300 osób13. Prócz filmu z pobytu Misji Międzysojuszniczej w Poznaniu, żołnierzom wyświetlany miał być również film z lotniska w Ławicy.

Kwestię tego jaki film z lotniska w Ławicy prezentowano w czasie pokazów dla żołnierzy bezdyskusyjnie wyjaśnia sam Jan Skarbek-Malczewski:

Brat mój pojechał do Paryża i przywiózł film „Polskie wojska gen. Hallera we Francji”. Film miał ogromne powodzenie. Po eksploatacji w Warszawie wyświetlałem go
w Poznaniu, w specjalnie wynajętym kinie. Pewnego dnia [9 marca 1919 – przyp. aut.] otrzymałem od szefa sztabu gen. Dowbor-Muśnickiego propozycję zademonstrowania filmu delegacji francuskiej z marszałkiem Francji Noulensem na czele. Zabrałem aparat projekcyjny i filmy, zainstalowałem wszystko w jednej z sal sztabowych i wieczorem odbył się pokaz. Gen. Dowbor-Muśnicki był bardzo zadowolony, dziękował mi i zaprosił na kieliszek szampana.

Następnego dnia [10 marca 1919 – przyp. aut.] odbywał się pokaz lotniczy na Ławicy. Obecni byli gen. Dowbor-Muśnicki ze sztabem i cała delegacja francuska14. Na lotnisku spotkałem Alberta Wywerkę, operatora z firmy mojego brata. Lotnicy wykonywali akrobacje, niektóre nadzwyczaj śmiałe. Najbardziej efektownie wypadł popis pilota Rozmiarka15. Znakomity ten akrobata obleciał lotnisko dookoła i zaczął pikować z dużej wysokości wprost na zgromadzoną publiczność. Pikował niemal do wysokości 50 metrów, chciał się poderwać świecą, skrzydła nie wytrzymały i odpadły, aparat runął na ziemię przed samą publicznością, stanął w płomieniach, a umieszczony w kabinie karabin maszynowy zaczął strzelać. Lotnik miał niebywałe szczęście, bo pasy pękły, wyleciał z kabiny, jakieś 20 metrów przejechał twarzą po trawniku, podrapał się, ale nic mu się nie stało. W tym czasie Albert Wywerka kręcił całą tę dramatyczną scenę, przeskakując z nogi na nogą, by uniknąć postrzału z karabinu maszynowego. Wśród publiczności powstała panika, na szczęście jednak nic się nikomu nie stało. Rozmiarka zabrało pogotowie, ale po tygodniu już latał16.

Relacja Jana Skarbka-Malczewskiego nie jest jedyną, dokumentującą wydarzenia z Ławicy z dnia 10 marca 1919 r. Co oczywiste zdarzenie to opisały na swoich łamach poznańskie gazety codzienne: Dziennik Poznański oraz Kurier Poznański17:

Wczoraj w godzinach przedpołudniowych odbyły się oględziny lotniska w Ławicy pod Poznaniem przez członków misji i zaproszonych gości. Członkowie misji z gen. Muśnickim i starszyzną wojskową na czele przybyli z Poznania osobnym pociągiem. Po obejrzeniu hangarów mieszczących 300 samolotów – wzniosło się przeszło 30 lotników naszych w powietrze, wzbudzając podziw wśród zgromadzonych swemi śmiało wykonywanemi woltami i skrętami. Na zaproszenie generała Muśnickiego wsiadło do samolotów również kilka pań między innemi p. redaktorowa Ruszczyńska na małą ekskursję w przestworza18. Również udał się w krótką wycieczkę na samolocie jeden z członków misji włoskiej. Jako jeden z ostatnich wzniósł się znany z brawurowych popisów a la Pegoud19 lotnik Rozmiarek. Publiczność śledziła z zapartym tchem jego salta i karkołomne zwroty oraz jego lot w odwróconym aparacie. Nagle lotnik uczynił jeden z tych karkołomnych zwrotów, w którym obniża się tuż nad publicznością i momentalnie wzbija się w górę. Publiczność widziała tych zwrotów tyle – nie lęka się, nie ustępuje. Ale oto w tej samej chwili pod naporem cisnącego tym razem ze zbyt niskiego poziomu powietrza aparat się rozrywa – pada tuż przed publicznością maszyna z lotnikiem, pędzi siłą impetu kilka metrów dalej – następuje silny wybuch benzyny. Na szczęście pasy, któremi lotnik był przymocowany, zerwały się a kilku nabiegłych pilotów zdołało go wyrwać jeszcze z płomieni. Był to największy czas, gdyż niebawem potem nastąpił wybuch mieszczących się w mitraliezie nabojów, rozlatujących się na wsze strony. Cudem tylko nikt z publiczności nie został ranny. Lotnika z rozbitą głową, w stanie ciężkim przewieziono do szpitala. Oględziny lotniska przerwano. Po południu około godziny trzeciej, popisywał się nad Poznaniem jakby na urągowisko podobnemi zwrotnemi lotami inny jakiś brawurowy polski awiator. Stan zdrowia lotnika, którego spotkało nieszczęście w Ławicy, nie jest niebezpieczny20.

Na pierwszy rzut oka widać różnicę w opisie obrażeń pilota, jak i sposobu w jaki „opuścił” on rozbitą maszynę.

Również por. Zygmunt Pluciński, adiutant generała Józefa Dowbor Muśnickiego
w swoich wspomnieniach, pod datą 9 marca odnotowuje wypadek pilota Rozmarka podczas pokazów lotniczych21.

Nie ma pewności czy zachowały się taśmy z nagraniem lotów i wypadku Stanisława Rozmiarka. Istnieją natomiast fotografie z samych pokazów lotniczych oraz kilka ujęć dogasającego wraku.

Wracając do seansów dla wojska, wspomniany rozkaz precyzował również dni i godziny pokazów, oraz to jakie formacje danego dnia miały brać w nich udział. Wyznaczono również oficerów dyżurnych, którzy każdorazowo mieli komendę nad formacjami biorącymi udział w pokazie. Tak więc możemy całkiem dokładnie zapoznać się z harmonogramem pokazów przygotowanym przez DG:

  • 14 kwietnia 1919 o 11:00- baon saperów i baon telegrafistów (oficer dyżurny - kpt. Miączyński – dowódca baonu telegraficznego)
  • 14 kwietnia 1919 o 13:30- 1 pułk ułanów wielkopolskich, lotnicy i Urząd Sanitarny (oficer dyżurny – płk Pajewski dowódca 1. pułku ułanów wielkopolskich)
  • 15 kwietnia 1919 o 11:00- 10. pułk strzelców wielkopolskich (oficer dyżurny kpt. Kopa – dowódca 10. pułku strzelców wielkopolskich)
  • 15 kwietnia 1919 o 13:30- 10. pułk strzelców wielkopolskich (oficer dyżurny kpt. Kopa – dowódca 10. pułku strzelców wielkopolskich)
  • 16 kwietnia 1919 o 11:00- bataliony garnizonowe (oficer dyżurny – komendant miasta kpt. Piekucki)
  • 16 kwietnia o 13:30- oddział zapasowy kulomiotów oraz oddział trenów i Urząd Wojskowy (oficer dyżurny – dowódca oddziału zapasowego kulomiotów ppor. Świechocki)<
  • 22 kwietnia o 11:00- artyleria (oficer dyżurny – inspektor artylerii płk Kędzierski)
  • 22 kwietnia o 13:30- artyleria (oficer dyżurny – inspektor artylerii płk Kędzierski)
  • 23 kwietnia o 11:00- Straż Ludowa (oficer dyżurny – komendant Straży Ludowej, p. Lange)
  • 23 kwietnia o 13:30- pozostałe oddziały wyżej nie wymienione (oficer dyżurny – dowódca polowej żandarmerii ppor. Smoczyński).

Nie udało się póki co ustalić, czy filmy z uroczystości w Poznaniu i w Ławicy, były nadal wyświetlane. Nie wiadomo również, czy się zachowały, nawet w postaci fotosów. Pozostaje zatem wierzyć, że może gdzieś głęboko w archiwach, znajdują się ich nieodkryte kopie.

 


Przypisy:

 

1 W jej skład wchodzili m.in. Joseph Noulens, gen. Henri Niessel, gen. maj. Francis J. Kernan, gen. Adria Carton de Wiart, gen. Romei-Loughena.

2 Patrz: Wielki dzień [w:] Dziennik Poznański (dalej DP), nr 51 z 2.03.1919; Misja Koalicji w Poznaniu, [w:] DP, nr 52 z 3.03.1919; Przemówienie p. komisarza Korfantego, [w:] DP, nr 52 z 3.03.1919; Powitanie [w:] Kurier Poznański (dalej KP), nr 51 z 2.03.1919; Misja koalicyjna w Poznaniu [w:] KP, nr 51 z 2.03.1919; Misja koalicyjna w Poznaniu [w:] KP, nr 52 z 3.03.1919; Znaczenie chwil [w:] KP, nr 53 z 5.03.1919; Wielka Misja Koalicji w Poznaniu, [w:] Przewodnik Katolicki nr 11 z 16.03.1919.

3 Seria pierwsza 13 zdjęć sygnowanych: Greger (&Co) Poznań 1-13 wykonana została 1 marca 1919 r., druga seria 37 zdjęć (z 2 marca 1919) sygnowana Greger (&Co) Poznań 14-50.

4 Jest znane przynajmniej jeszcze jedno zdjęcie z tej uroczystości, które nie jest autorstwa Gregera.

5 Jan Skarbek-Malczewski ur. 1883 w Sandomierzu, zm. 1967 w Warszawie jeden z pierwszych w Polsce operatorów filmowych, autor licznych filmów fabularnych i dokumentalnych.

6 Małgorzata Hendrykowska, X muza w Poznaniu 1896-1939 [w:] www.akademiapolskiegofilmu.pl/pl/historia-polskiego-filmu/artykuly/x-muza-w-poznaniu-1896-1939/232 (data dostępu 3.09.2015)

7 Kurier Poznański, nr 55 z 7.03.1919. s. 4.

8 Ibidem.

9 Ibidem.

10 Kurier Poznański, nr 57 z 9.03.1919, s. 3.

11 Dziennik Poznański, nr 58 z 11.03.1919, s. 4. Jako ciekawostkę uznać można fakt, że ogłoszenia w obu gazetach różnią się jednym detalem: w KP widzimy tytuł „Generał Haller”, natomiast w DP „Jenerał Haller”.

12 Rozkaz Dzienny nr 100 DG Sił Zbrojnych b. zab. prusk., s. 1 §1

13 Kino mieściło się przy Placu Wolności (Wilhelmowskim) 6. por. M. Hendrykowska, M. Hendrykowski, „Kino w Poznaniu”, Poznań 1990, s. 51.

14 Autor wspomnień myli się, winno być: cała misja międzysojusznicza.

15 Stanisław Rozmiarek urodził się w Psarskich koło Śremu, a Szkołę Ludową ukończył we wsi Pigwice w pow. Środa. W 1914 r. zostaje wcielony do armii niemieckiej i do początku 1918 r. służył w 19 pułku piechoty walcząc na froncie zachodnim. Następnie kończy podstawowy kurs pilotażu we Flieger Ersatz Abteilung nr 12 w Cottbus. Naukę latania kontynuował w Jagdstaffel Schule II w Nivelles w Belgii. Po ukończonym kursie otrzymał przydział do myśliwskich oddziałów lotniczych: początkowo do Jasta 28. (Jagdstaffel 28.), a od 12 sierpnia 1918 r. do Jasta 62. Do końca wojny wykonał około 180-200 lotów i uzyskał jedno potwierdzone zestrzelenie. Po zakończeniu działań wojennych kapral Stanisław Rozmiarek został zdemobilizowany i powrócił w rodzinne strony. Po wybuchu Powstania Wielkopolskiego i zdobyciu lotniska na Ławicy, zgłasza się do powstającego lotnictwa wielkopolskiego. Początkowo pełnił służbę jako instruktor pilotażu, jednak brał również udział w lotach bojowych nad frontem. W maju 1919 r. Stanisław Rozmiarek został przydzielony do tworzonej od podstaw 4. Wielkopolskiej Eskadry Lotniczej. Pod koniec 1919 r. został awansowany na sierżanta. W kwietniu 1920 r. wraz z eskadrą trafia na południowy odcinek frontu polsko-bolszewickiego. Sierżant Rozmiarek brał udział w lotach rozpoznawczych, myśliwskich jak również w bombardowaniach. 15 sierpnia 1920 r. wraz z kolegami brał udział w locie szturmowym przeciwko 1. Armii Konnej Siemiona Budionnego, z zadaniem uniemożliwienia jej przeprawy przez Bug pod Buskiem. W czasie ciężkich walk Stanisław Rozmiarek został dwukrotnie, ciężko ranny w obie nogi. Dzięki wielkiej sile woli dało mu się wrócić do własnych linii i wylądować. Przewieziony został niezwłocznie do szpitala we Lwowie. Zmarł z ran 25 sierpnia. Pośmiertnie został awansowany do stopnia podporucznika. Stanisław Rozmiarek został pośmiertnie odznaczony Polową Odznaką Pilota. (oprac. M. Kempiński)

16 Jan Skarbek-Malczewski, Byłem tam z kamerą, Warszawa 1962, ss. 99-100.

17 Katastrofa na lotnisku w Ławicy [w:] Dziennik Poznański, nr 58 z 11.03.1919; Nieszczęśliwy wypadek lotniczy w Ławicy [w:] Kurier Poznański, nr 58 z 11.03.1919, oba teksty są niemal identyczne a różnią się tylko jednym zdaniem i pojedynczymi słowami.

18 Maria Ruszczyńska była redaktorką Dziennika Poznańskiego, stąd też brak tego fragmentu na łamach Kuriera Poznańskiego.

19 Adolphe Célestin Pégoud (ur. 13 czerwca 1889 w Montferrat, zm. 31 sierpnia 1915 w Petit-Croix) – francuski lotnik z początkowego okresu I wojny światowej, pierwszy as myśliwski, pionier akrobacji lotniczej i spadochroniarstwa.

20 Katastrofa na lotnisku w Ławicy [w:] Dziennik Poznański, nr 58 z 11.03.1919

21 patrz: Józef Grajek, Zygmunt Pluciński. Współorganizator powstania wielkopolskiego 1918-1919 w powiecie Poznań-Zachód, Lusowo 2011, ss. 29-30.