Po Powstaniu

Aktualnie znajdujesz się na:

Pamięć o powstaniu wielkopolskim w latach międzywojennych, okresie PRL-u i w III RP

Paweł Anders

Wybierz Strony

Po wojnie ważniejsze było upamiętnianie walki z hitleryzmem i musiało upłynąć aż 15 lat, by temat ten mógł trafić pod obrady wojewódzkiej instancji PZPR. Długo dopracowywano projekt wyłoniony w konkursie, gdyż szczegóły nie podobały się decydentom. Prace te przeciągnęły się na tyle, że w 45. rocznicę powstania zaledwie wmurowano akt erekcyjny, w 1964 roku powstał 17-metrowy trzon pomnika, a okładzina kamieniarska i brązowe płaskorzeźby były gotowe w roku następnym.

Odsłonięcie pomnika nastąpiło 19 września 1965 roku. Jego twórcą był Alfred Wiśniewski (1916-2011) – profesor Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku, ale z pochodzenia Wielkopolanin (urodzony w Rogoźnie) i syn powstańca. Udało mu się połączyć nowoczesną formę, walory użytkowe i wymogi ówczesnej propagandy, umiejętnie wyważyć elementy abstrakcyjne i realistyczne. Dobrze też, że nie poskąpiono miejsca pod monument – liczy 0,6 ha. Rozwiązanie pomnika zostało zaakceptowane przez społeczeństwo i tradycyjnie odbywają się przed nim co roku w grudniu oficjalne uroczystości. Na szczęście nie pojawiają się postulaty zmiany wyglądu monumentu czy też jego „modernizacji” – choć do tradycji powstańczych zaliczono tu „wóz Drzymały” czy też „działalność Marcina Kasprzaka wśród robotników”. Dobrze też przyjmowane są symboliczne postacie oficera z szablą i szeregowca z karabinem, pozbawione już „klasowego” podtekstu.

Charakterystycznym rysem czasów PRL-u, szczególnie okresu po 1968 roku, było upamiętnianie powstańców wielkopolskich łącznie z ofiarami drugiej wojny światowej (w nomenklaturze tamtego okresu byli to „bojownicy o wolność i demokrację”). Przykładami takich rozwiązań mogą być pomniki w Zbąszyniu (1969), Szkaradowie k. Jutrosina (1969), Pępowie (1971), Opalenicy (1977) oraz Kobylinie (1979).

Po przełomie lat 1989-1990 kwestia tzw. miejsc pamięci narodowej przestała być elementem państwowej propagandy, zyskała za to nową rangę podtrzymywania lokalnej tradycji. Zadanie dbałości o istniejące upamiętnienia przeszło na najniższy szczebel samorządu – autentycznego gospodarza terenu. Powstały warunki do odbudowy tych pomników, które jeszcze nie zostały odtworzone po zniszczeniu w czasie okupacji hitlerowskiej. I tak w 1990 roku postawiono obelisk w Pogorzeli, rok wcześniej odsłonięto pomnik powstańczy w Międzychodzie (w 2002 roku uzupełniony o tablice z nazwiskami poległych). W 1992 roku odbudowano pomnik w Gębicach k. Mogilna, a w 1999 w Terespotockiem k. Opalenicy i Zaniemyślu. Pomniki Wolności odtworzono w 1993 roku w Szamocinie i w 2018 w Chodzieży. Nowy pomnik w sąsiedztwie miejsca po zniszczonym poprzednim został odsłonięty w 2004 roku w Opalenicy. W 2016 roku w Brzozie k. Bydgoszczy na miejscu dotychczasowego stanął odtworzony pomnik przedwojenny.

Istniejące pomniki, tablice i mogiły są odnawiane i poddawane modernizacji. Na ogół pieczołowicie konserwowana jest oryginalna forma pomnika, poddaje się rekonstrukcji elementy zniszczone, czasem uzupełnia się je o nowe elementy (jak replika przedwojennej figury powstańca, postawiona w 2014 roku na mogile w Buku). Czasem jednak pomniki otrzymują nową formę, zupełnie nie przypominającą ich oryginalnego kształtu; tak postąpiono np. z nagrobkami Łukasza Kulika w Łowyniu k. Międzychodu (1996) czy Andrzeja Kaczmarka w Borku k. Jutrosina (2003), które wyglądają jak inne współczesne wytwory miejscowych kamieniarzy.

Na uznanie zasługuje uporządkowanie sprawy upamiętnień w Międzychodzie. Pomnik przed Urzędem Miasta i Gminy był poświęcony powstańcom wielkopolskim i ofiarom drugiej wojny światowej. Po odtworzeniu przedwojennego pomnika przy ul. Dworcowej dotychczasowy monument dotyczy już tylko ofiar z lat 1939-1945.

W dalszym ciągu powstają pomniki i tablice, i to przeważnie w reprezentacyjnych punktach danych miejscowości. Są wśród nich pomnik w Grabowie n. Prosną (1999), głazy w Kcyni (2004) i Złotnikach Kujawskich (2009), tablice na rynkach w Kępnie (1995), Czarnkowie (2004) i Swarzędzu (2005), w kościele w Łowyniu (2002), na bramie cmentarza w Skokach (2003), na szkole w Łomnicy k. Zbąszynia (2004) i na murze obronnym w Sulechowie (2002), głazy obok szkoły w Miedzichowie (1998), na głównych skrzyżowaniach ulic w Powidzu (1991), Pile (1999) i Walkowicach k. Czarnkowa (2001), na cmentarzu w Zielonej Górze (1999) i przy stacji kolejowej w Chodzieży (2004). Pojawiły się też pomniki w formie rzeźb powstańców: w Boguszynie k. Śmigla (2008), Grodzisku Wielkopolskim (2013), Wolsztynie (2014).

Sięga się także do lokalnych epizodów z powstania, np. fakt zawieszenia po raz pierwszy polskiej flagi nad miastem przypomniano kamieniem obok wieży ciśnień w Śremie (2007). Zostają upamiętnieni także pojedynczy uczestnicy powstania, jak: Józef Raczkowski w Chodzieży (2002), Gerard Pająkowski w Gniewkowie (2003), Jan Mertka w Przygodzicach (2004), Jan Rzepa we Wronkach (2006) i Andrzej Kopa w Trzcielinie (2006). Pamięć o gen. Józefie Dowbor-Muśnickim znalazła szczególne miejsce w Lusowie, gdzie w oddanej do użytku w 1996 roku nowej szkole stworzono izbę pamięci, przeniesioną 12 lat później do utworzonego przez samorząd gminy Tarnowo Podgórne Muzeum Powstańców Wielkopolskich.

Rozwijające się zainteresowanie dziejami tego okresu wywołało pojawienie się miejsc pamięci nowego typu: tablic wymieniających nazwiska uczestników powstania z danej miejscowości czy parafii. Pierwsza z nich to wielka płyta na cmentarzu w Środzie Wielkopolskiej, powstała w 2005 roku. Kolejne wystawiono m.in. w Buku (2008), Dopiewie (2008), Margoninie (2014), Miedzichowie (2014), Opalenicy (2006), Wilkowyi (2009); jest też kamień z tablicą w Otuszu (2014). Trudności ze spisaniem wszystkich powstańców najsilniej ujawniły się w Wirach: obok tablicy z 30 nazwiskami z 2006 roku trzeba było dwa lata później odsłonić drugą z 13 powstańcami, a już pojawiła się informacja, że znaleziono następne osoby, które należałoby upamiętnić.

Ostatnie lata przyniosły jeszcze inny sposób upamiętniania powstania. Rozwijająca się sztuka wielkopowierzchniowych murali objęła swą tematyką również wydarzenia historyczne, w tym powstanie wielkopolskie. Wykonywano je na ogół z inicjatywy społecznej, wspartej pomocą organizacyjną i finansową środowisk lokalnych i miejscowych samorządów. Szczególną rolę w tych działaniach odegrali kibice „Lecha” Poznań. Murale powstańcze można obejrzeć w Chodzieży (ul. Podgórna; 2017 rok), Czerwonaku (na remizie OSP; 2015), Gnieźnie (w dwóch miejscach; 2013), Jarocinie (osiedle Rzeczypospolitej; 2016), Lusowie (na wjeździe do wsi; 2013), Nowym Tomyślu (ul. Komunalna; 2014), Opalenicy (ul. 5 Stycznia; 2015), Ostrowie Wielkopolskim (ul. Kościuszki; 2012), Pile (ul. Sikorskiego; 2015), Rogalinku (wiata przystankowa; 2018), Rzadkowie k. Piły (przy głównej drodze; 2015), Śremie (ul. Wojska Polskiego; 2016), Świebodzinie (na Urzędzie Miejskim; 2013), Zdziechowie (przystanek; 2016). Ogromne malowidło, przedstawiające trzy osoby związane z działaniami powstańczym na tamtym terenie, wykonano w 2015 roku na ścianie domu przy ul. Zdunowskiej w Krotoszynie. W 2017 roku ośmioczęściowym malowidłem o tematyce powstańczej przyozdobiono ścianę hali sportowej w Buku. Pierwszy z murali, namalowany w 2012 roku w Poznaniu obok Teatru Polskiego, już nie istnieje, ale zastąpiła go w 2018 roku wielka kompozycja na kamienicy przy ul. Dąbrowskiego 33.

Nie ulega wątpliwości, że obecnie powstanie wielkopolskie stało się ważnym elementem tradycji regionu, więc należy się również spodziewać tworzenia kolejnych form jego upamiętnienia.

 

Wybierz Strony

  • 1
  • 2

Powiązane informacje