Kulisy Powstania Wielkopolskiego

Polska Organizacja Wojskowa Zaboru Pruskiego 1918-1919 (POWZP)

Janusz Karwat

Wybierz Strony

Ze środowiskiem POWZP związana była również grupa młodej inteligencji zaboru pruskiego zrzeszona w Związku Młodzieży Polskiej („Zet”), m.in. Czesław Chmielewski, Mieczysław Hedinger, Bohdan i Jerzy Hulewiczowie, Mieczysław Korzeniewski, Mieczysław i Włodzimierz Seydlitzowie oraz Adam Wierusz. Poprzez Kościanki, siedzibę rodową Hulewiczów, leżącą na granicy z Kongresówką przybywali do Poznania wysłannicy J. Piłsudskiego i oddziału II SGWP, m.in. mjr Ignacy Matuszewski, mjr Bronisław Nakoniecznikow-Klukowski, kpt. Stanisław Łapiński, ppłk Julian Stachiewicz, Tadeusz Hołówko i Wacław Sieroszewski. Jerzy Hulewicz będąc członkiem POWZP i sztabu M. Palucha regularnie przesyłał meldunki sytuacyjne. Poprzez placówki POW w Słupcy, Kaliszu i Pyzdrach organizował i wysyłał do Warszawy transporty zakupionych w Poznańskiem środków wyposażenia wojskowego, m.in. rynsztunku dla kawalerii. Według akt tzw. Archiwum Belwederskiego, placówka J. Hulewicza skierowała z zaboru pruskiego ok. 200 żołnierzy służb technicznych. Nie odpowiadała im linia polityczna Komisariatu NRL. Postanowili uzgodnić swoje dalsze poczynania z J. Piłsudskim. W tym celu wydelegowano do naczelnika państwa dr Mieczysława Hedingera, byłego lekarza 6 bat. I Brygady Legionów. Po zakończonych rozmowach, 23 XII 1918 r. w drodze powrotnej M. Hedinger poniósł śmierć w wypadku samochodowym koło Kalisza. Nie można już było wysyłać kolejnego zaufanego do stolicy, bowiem wypadki potoczyły się w przyśpieszonym tempie. 27 grudnia ok. godz. 17:00 ogłoszono alarm dla POWZP. Telefonicznie, na hasło „nie należy dłużej czekać” wezwano grupy bojowe z Poznania, Gniezna, Jarocina, Kórnika, Pleszewa, Szamotuł, Środy, Wrześni i innych garnizonów. Oddział wywiadowczo-wykonawczy J. Kalinowskiego zajął sąsiadujący z Bazarem gmach muzeum, który stał się centrum mobilizacyjnymi dyspozycyjnym POWZP.

Grupa S. Nogaja zaangażowana była w zajęcie Prezydium Policji, S. Dąbrowskiego zajęła koszary kawalerii i taborów, opanowano arsenał przy ul. Wielkie Garbary, nocą zajęto ostatecznie magazyny w forcie VII na Łazarzu. Następnego dnia grupa Franciszka Budzyńskiego brawurowo opanowała gmach Komendy V KA, w czasie, gdy odbywała się tam narada dowództwa korpusu z władzami naczelnymi prowincji i rejencji poznańskiej. Dowódcę 5 KA gen. por. Bock und Polacha, szef sztabu gen. mjr Schimmelpfeninga, nadprezydenta prowincji Eisenhart – Rothe i prezesa rejencji Kirschteina aresztowano i odprowadzono do Bazaru. Niemcy pozbawieni zostali praktycznie kierownictwa. Wierzejewski, który przygotował kompanię złożoną ze starszych skautów opanował 28 grudnia ok. 16:00 fort Grollmanna. Inne grupy POWZP zajęła koszary 20 pal przy ul. Solnej. Komisariat NRL (por. Jane Maciaszek) usiłował zahamować wystąpień przeciwko Niemcom. Doprowadziły do zatargu z przywódcami POWZP i grupą M. Palucha. Podczas odbywającej się w Bazarze (28 grudnia 1918 r.) konferencji dowódców oddziałów powstańczych z kierownictwem politycznym, usiłującym przekonać peowiaków do zaprzestania akcji czynnej i podjęcia rokowań z Niemcami, doszło do incydentu z R. Wilkanowiczem, który z bojówką POWZP wtargnął na salę, grożąc politykom: „Nigdy rozpoczętej walki nie zaprzestaniemy, a wszyscy, którzy są przeciwni, są naszymi wrogami i tym kula w łeb”. Konflikt załagodził W. Korfanty obiecując ścisłą współpracę z POWZP. Postanowiono, aby bojówka POWZP aresztowała prezydenta policji Knesebecka i szefa policji bezpieczeństwa Blankertza. B. Hulewicz, J. Lorentz, Z. Łakiński, A. Szymański i W. Zakrzewski znaleźli się w organizowanym sztabie mjr. S. Taczaka. Przywódcy POWZP i por. M. Paluch kontynuowali politykę faktów dokonanych. 30 grudnia 1918 r. przygotowano treść apelu, wzywającego byłych żołnierzy – Polaków do wstępowania do SSiB za pośrednictwem czterech biur werbunkowych do oddziałów: kawalerii, artylerii, piechoty i łączności. Fakty te oraz domaganie się w imieniu SSiB ogłoszenia przez Komisariat NRL „przeciwniemieckiej rewolucji zbrojnej” spowodowały, że władze polityczne odsunęły M. Palucha od komendy SSiB, powierzając mu służbę w nieistniejącej jeszcze artylerii powstańczej.

Dzięki działaniom POWZP, oddziałom SSiB ruch powstańczy nie stracił na dynamice, wbrew nakazom Komisariatu. Poznań został stosunkowo szybko oswobodzony. Jest to zasługa dowódców: M. Andrzejewskiego, J. Kalinowskiego, S. Nogaja, R. Wilkanowicza i zgromadzonych wokół nich członków POWZP. Ostatnią walką w Poznaniu, gdzie POWZP brała udział w sposób zorganizowany była akcja na stację lotniczą na Ławicę (6 stycznia 1919 r.), w której uczestniczył oddział J. Kalinowskiego. W rozwijającej się akcji wyzwoleńczej na terenie prowincji poznańskiej uczestniczyły bojówki PWZP, m.in. w Grodzisku Wielkopolskim pod dowództwem J. Skrzydlewskiego, Gnieźnie (Stanisław Szaliński), Inowrocławiu (J. Kwieciński), Kościanie (Janusz Czaplicki), Buku, Witkowie, Środzie Wielkopolskiej, Wronkach i Wrześni. W końcu grudnia 1918 r. z inspiracji W. Wierzejewskiego powstała placówka POWZP wśród pracowników węzła kolejowego w Bydgoszczy (Ignacy Biernacki, Jan Bukowiecki). W połowie stycznia 1919 r. zamarła całkowicie działalność POWZP, ponieważ jej członkowie znaleźli się w szeregach oddziałów powstańczych. Armia wielkopolska przejęła z szeregów organizacji ok. 600 żołnierzy, głównie z kompanii SSiB. Kompania skautowa stała się podstawą do tworzenia 1 Pułku Strzelców Wielkopolskich. Niezdolni do służby frontowej pozostali poznańskim batalionie garnizonowym. Przebywający w Poznaniu M. Andrzejewski, Mieczysław Grzybkowski i R. Wilkanowicz utworzyli komisję likwidacyjną POWZP. Protokół rozwiązujący organizację podpisano dopiero 27 listopada 1919 r.

 

Wybierz Strony

  • 1
  • 2

Powiązane informacje