Oddziały Powstańcze

Udział kobiet w Powstaniu Wielkopolskim 1918-1919 Na przykładzie frontu południowo-zachodniego

Eugeniusz Śliwiński

Wybierz Strony

Przeglądając różne opracowania i materiały dotyczące Powstania Wiel-kopolskiego 1918/1919 napotykamy na wzmianki o udziale kobiet w tych wydarzeniach. Nie walczyły z bronią w ręku, ale były często bardzo blisko pola walki – niosąc pomoc rannym, a także służąc jako łączniczki. Najwię-cej kobiet występowało na bezpośrednim zapleczu, zajmując się głównie prowadzeniem kuchni dla powstańców, opieką nad rannymi w punktach sanitarnych i szpitalach oraz pracując w szwalniach. Wiele z nich jest nie-stety anonimowa, podobnie jak znaczna część szeregowych powstańców.

Zaangażowanie kobiet w działalność niepodległościową nie pojawiło się dopiero z chwilą wybuchu powstania w 1918 r. Widzimy je już w powstaniu listopadowym czy styczniowym, chociaż na znacznie mniejszą skalę i znane są głównie te, które pochodziły ze stanu szlacheckiego. Znacząca zmiana w zaangażowaniu kobiet z różnych środowisk społecznych nastąpiła w drugiej połowie XIX w. i była widoczna w wielu krajach europejskich. Najbardziej popularne stały się towarzystwa popularyzujące ćwiczenia gimnastyczne, które szczególnie dobrze rozwijały się na ziemiach niemieckich, gdzie były zrzeszone od 1869 r. w Deutsche Turnerschaft. W latach osiemdziesiątych XIX w. w Wielkopolsce istniało już 50 towarzystw turnerskich. Miały one narodowy charakter niemiecki i germanizowały należących do nich Polaków.

Zaistniała więc konieczność powołania polskiej organizacji gimnastycz-nej. Sięgnięto po wzory lwowskiego „Sokoła” i w 1884 r. w Inowrocławiu powstało pierwsze na ziemiach polskich zaboru pruskiego gniazdo „Sokoła”. Szybko zaczęły tworzyć się kolejne gniazda. Ich założycielami byli działacze drobnomieszczańscy, należący wcześniej do towarzystw przemy-słowych, a także związani z ruchem ludowym. Związek Sokołów Wielko-polskich utworzono 29 lipca 1893 r. W następnym roku powstało m.in. gniazdo „Sokoła” w Kościanie, w 1895 r. w Gostyniu, a w 1902 r. w Lesznie. Organizowano pokazy gimnastyczne, zawody, wycieczki i musztry. Jednak już od 1903 r. władze pruskie uznawały „Sokoła” za organizację wrogą, kierującą polską czynną opozycją przeciw państwu. Dochodziło do pro-cesów sądowych. W wielu gniazdach prowadzono potajemnie ćwiczenia o charakterze wojskowym. Publiczny pokaz sprawności członków „Sokoła” w zaborze pruskim został zorganizowany w dniach 15-17 sierpnia 1913 r. na zlocie związkowym zorganizowanym pod Poznaniem. W ćwiczeniach musztry zespołowej wzięło udział 1503 członków „Sokoła”, w tym 249 ko-biet. Dalszą działalność przerwał wybuch wojny i wojny światowej1.

Przedłużające się działania wojenne oraz olbrzymie straty ponoszone w ludziach i sprzęcie spowodowały istotne zmiany w życiu społecznym kobiet. Gospodarki walczących państw przeżywały coraz większy kryzys. Walczące armie wchłaniały kolejne tysiące mężczyzn, ich miejsce musiały zająć kobiety. Na terenie Francji i Niemiec można było dostrzec orzące na polach kobiety idące zarówno za pługiem jak i zaprzężone do niego (brakowało także koni). Nikogo już nie dziwiło, że do fabryk idą nie tylko młode dziewczyny, lecz i matki, które zostały zmuszone same zarabiać na utrzymanie rodziny. Kobiety zaczęły przejmować dotychczas męskie zaję-cia, wiele z nich stało się też specjalistkami od wytwarzania broni i amunicji. W konsekwencji zaczęła się zmieniać moda kobieca i obyczaje2.

W grudniu 1916 r. rozesłano na terenie Wielkopolski pismo dowództwa V Korpusu w Poznaniu, w którym zobowiązywano landratów do sporządzenia wykazu wszystkich działań dotyczących spraw kobiet, jakie podjęto na ich terenie. Chodziło głównie o wsparcie działań Narodowego Komitetu ds. Pracy Kobiet w czasie wojny3.

Na skutek niedoboru siły roboczej, dostatecznej ilości zwierząt pociągowych, części zamiennych do maszyn, a także nawozów systematycznie obniżały się plony. Szerzyła się drożyzna i spekulacja. Od 1917 r. wprowadzono reglamentację żywności poprzez system kartkowy. Trudności pogłębiał jeszcze nadmierny wywóz żywności z terenu Wielkopolski do głodujących ośrodków przemysłowych. Po wsiach żandarmeria i policja plądrowały domy, szukając zapasów przechowywanych na strychach, pod podłogą, w ziemi, w kopcach, pod mostkami, a nawet na cmentarzach4.

Wojna jednak powoli zbliżała się do końca. W marcu 1917 r. w Rosji wybuchła rewolucja, która obaliła carat, a władzę przejął Rząd Tymczasowy.

Równolegle ukształtował się system rad robotniczych, chłopskich i żołnierskich. W konsekwencji doprowadziło to do zamieszek, przejęcia władzy przez bolszewików i wycofania się Rosji z działań wojennych. Umożliwiło to Niemcom przerzucenie znacznej ilości wojsk na front zachodni. Na szczęście w kwietniu 1917 r. do wojny przystąpiły Stany Zjednoczone Ameryki Północnej, przesądzając ostatecznie o jej wyniku.

W Niemczech 3 listopada 1918 r. wybuchła rewolucja. Władzę przejęły rady robotników i żołnierzy, utracono kontrolę nad znaczną ilością wojska. Zamieszki wybuchły również w garnizonach leszczyńskim i rawickim. W takiej atmosferze 11 listopada Niemcy podpisały układ o zawieszeniu działań zbrojnych. Wojna została przerwana. Rewolucja przekształciła Niemcy w republikę burżuazyjno-demokratyczną. Nowy rząd wystąpił jednak w obronie granic z 1914 r. Uznawał prawo ludności polskiej do odpowiedniej reprezentacji politycznej i ograniczonego samorządu, odmawiał jednak prawa do politycznego samookreślenia.

W tym gorącym okresie na terenie Wielkopolski aktywizowały się polskie organizacje i powstawały nowe. W Poznaniu 10 listopada ujawnił się Centralny Komitet Obywatelski, przekształcony wkrótce w Naczelną Radę Ludową. Jej pracami kierował Tymczasowy Komisariat NRL5. W odezwie wydanej 14 listopada ogłoszono: Wybiła i dla nas, Polaków, godzina wyzwolenia... Twórzmy państwo swoje. O wewnętrznym urządzeniu jego sta- nowić będzie walny Sejm, obrany na podstawie demokratycznego prawa wyborczego... Przyszła Polska Ludową będzie i tylko ludem stać może. Dla- tego powstają za zgodą naszą Rady Ludowe, zogniskowane w Naczelnej Radzie Ludowej. Ich rozkazów każdy Polak bezwzględnie słuchać powinien6. Zalecano przeprowadzenie wyborów lokalnych rad ludowych i delegatów na Sejm Dzielnicowy w proporcji jeden delegat na 2500 uprawnionych do głosowania. Uprawnienia do głosowania przyznano „każdemu Polakowi” i „każdej Polce”, mającym ukończone 20 lat. W ciągu kilkunastu dni wybrano członków do Rad Ludowych i delegatów na Sejm Dzielnicowy we wszystkich polskich ośrodkach zaboru pruskiego7.

W niektórych powiatach bardzo aktywnie w tę działalność włączyły się kobiety. Tak było m.in. we Wschowie. gdzie w gronie głównych organi-zatorów: Jana Metelskiego i Stanisława Voelkela znalazła się Anna Lasso-cińska. Ponadto prowadziła ona spis Polaków zgłaszających gotowość do walki w przyszłym powstaniu, zbierała pieniądze i dary na potrzeby naro-dowe. Brała także udział w przygotowywaniu specjalnych woreczków, do których wkładano po 40 naboi, które miano rozdawać powstańcom.

Ogółem wybrano 1400 delegatów na Sejm Dzielnicowy, w tym 527 z Wielkopolski, 431 ze Śląska, 262 z Prus Królewskich, 47 z Warmii i Mazur oraz 133 ze skupisk polskich w Niemczech. Wśród delegatów było 140 kobiet, co stanowiło 10% ogółu. Z Wielkopolski było 66 kobiet (12,5%), chociaż w kilku powiatach nie wybrano żadnej kobiety. Jeśli chodzi o po-łudniowo-zachodnią Wielkopolskę (powiaty gostyński, kościański, lesz-czyński, rawicki, śmigielski i wschowski), to wśród 67 delegatów było dzie-więć kobiet – 13,4% ogółu. W powiatach leszczyńskim i wschowskim nie wybrano żadnej kobiety, w gostyńskim – Marię Dabińską (Gostyń), w śmi-gielskim – Pelagię Łukomską (Śmigiel), w kościańskim – Helenę Lossowo-wą (Gryżyna), Marię Cugierową (Świniec) i Władysławę Wolską (Kościan), a w rawickim – Br[onisławę] Szymańską (Miejska Górka), M. Józefiakową (Szkaradowo), Jadwigę Sczaniecką (Łaszczyn) i Annę Danielak (Jutrosin)8.

Wielu działaczy Rad Ludowych w powiatach: leszczyńskim, rawickim i wschowskim zostało w styczniu 1919 r. aresztowanych za swą działalność. Wśród nich znalazła się Anna Lassocińska wraz z siostrą Marią, Stanisława Kowalewicz z córką Ireną Jeszke i jej świeżo poślubionym mężem, (Cecy-lia?) Wenska z mężem, Wrzesińska z mężem oraz Stęsikówna. W powiecie rawickim aresztowania objęły także członków rodzin internowanych działaczy, m.in. żonę i córkę Piotra Sobańskiego z Sarnowy oraz Plucińską z Rawicza (matkę Jadwigi Sczanieckiej z Łaszczyna)9.

Obok oficjalnych legalnych działań firmowanych przez Naczelną Radę Ludową rozwijała się niejawna, wręcz nielegalna działalność zwolenników walki zbrojnej, głównie wśród młodszej części społeczeństwa polskiego, szczególnie skautów i członków „Sokoła”. Prowadzono rejestrację Polaków powracających z frontu, gromadzono broń i urządzano szkolenia wojskowe. W działaniach tych uczestniczyły także kobiety, szczególnie w różnych szkoleniach sanitarnych10.

W Poznaniu na początku listopada 1918 r. z inicjatywy lekarzy skupio-nych wokół Wydziału Lekarskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk powstała pierwsza polska placówka Czerwonego Krzyża, którego działalność i osiąg­ nięcia były dobrze znane społeczeństwu polskiemu. Wkrótce powstało wiele tego typu oddziałów. W południowo-zachodniej Wielkopolsce szczególnie wyróżniały się oddziały sanitarno-medyczne z Kościana, Krzywinia, Śmigla i Wielichowa. Szkoleniem czerwonokrzyskim w Kościanie zajmowała się miejscowa Drużyna Skautowa im. Jana Sobieskiego. Przeprowadzano spe-cjalne ćwiczenia ratownicze, a w każdym zastępie był przeszkolony sanita-riusz. Przygotowanie to bardzo się przydało podczas działań powstańczych.

W Kościanie w końcowym okresie wojny Teresa Sikora i Józef Kamiński nawiązali kontakt z rannymi i chorymi żołnierzami przebywającymi w tutej-szym szpitalu wojskowym. Celem ich działalności było nie tylko leczenie, ale także umiejętne przedłużanie pobytu żołnierzy Polaków w szpitalu w celu uchronienia ich od wysłania na front. Do akcji na rzecz powstania włączyły się członkinie oddziału Czerwonego Krzyża: Maria Augustyniak, Dembiń-ska, H. Kaczorowska, W. Kubowicz, Raszewska, Teresa Sikora, Skrobalska, Soborska, Irena Swoboda, Maria Wawrzyniak i Władysława Wolska.

W Wielichowie oddział Czerwonego Krzyża powstał 26 grudnia 1918 r. Przewodniczącą została Wanda Wabińska, a oprócz niej były: Stanisława Rogozińska, Maria Siuda, Stanisława Paluch, Maria Kalinowska, Olimpia Rajchowicz, Seweryna Ziętkowiak, Stanisława Domagała i Antonina Mi-chalak. Szkolenie prowadzili Franciszek Rost (student medycyny) i Józef Wabiński. Kursu nie zdążono dokończyć, oddział wraz z kompanią wie-lichowską wyruszył bowiem 3 stycznia z odsieczą na Wolsztyn. W hotelu w Rakoniewicach zorganizowano prowizoryczny szpital polowy. Sanitariuszki z Wielichowa pozostały tu do końca powstania, a w końcu lutego szpital ewakuowano do Grodziska Wielkopolskiego.

Krzywiński oddział Czerwonego Krzyża powstał pod koniec grudnia i przystąpiono do utworzenia oddziału sanitarnego. Zadanie realizował Antoni Wilkowski, student ostatniego roku medycyny, przy pomocy ap-tekarza Stanisława Wojciechowskiego oraz Władysława Godziewskiego i Czesławy Biskupskiej. Szkolenie przeszło kilkanaście ochotniczek jako przyszłe sanitariuszki oddziału powstańczego. Zorganizowano także kuchnię żołnierską, która wydawała około 200 obiadów dziennie (szefowała jej Cz. Biskupska). Podjęto również zbiórkę bielizny, żywności i środków opatrunkowych, przygotowano apteczki polowe.

Oddział sanitarny, w skład którego wchodziło sześć osób: Czesława Bi-skupska, Maria Maćkowiak-Sobkowiak, Stanisława Nowak-Porankiewicz,Maria Wertlewicz-Szymaniak, Jan Grobelny i Jan Latanowicz, towarzyszył kompanii krzywińskiej 6 stycznia podczas wyzwalania Wolsztyna. Oddział ten i kuchnia były z kompanią krzywińskiej podczas walk 11 stycznia pod Osieczną. Do akcji sanitarnej krzywińskiego oddziału włączył się powstały w Osiecznej 2 stycznia 1919 r. Komitet Towarzystwa Czerwonego Krzyża i siostry Elżbietanki, których Dom św. Józefa zamieniono podczas wojny na szpital. Ordynatorem był w nim doktor Wilkowski. Dołączyły tu wkrótce sanitariuszki z Krzywinia: Melania Fauerówna, Florentyna Górecka-Nędzewicz i Maria Wilkowska-Michalska. Szpital polowy w Osiecznej działał przez cały okres powstania11.

 

Szpital w Gostyniu (26 stycznia 1919 r.). Pośrodku 18-letni szeregowiec Michalak, ranny w rękę
Zdjęcia pochodzą ze zbiorów Muzeum w Gostyniu

W Śmiglu już w listopadzie 1918 r. w łonie Towarzystwa Młodzieży Katolickiej powstała tajna Drużyna Pogotowia im. Jana Kilińskiego. Jej członków przygotowywano na gońców i przyszłych sanitariuszy. Szkolenie sanitarne prowadzili miejscowi lekarze: Seweryn Rakowski i Emanuel Twórz. Szkoleniem tym objęto także członkinie miejscowego Towarzystwa Młodych Polek „Promień”. Aktywnie w tym pomagały Pelagia Łukomska i jej córka Irena Łukomska. Na przełomie listopada i grudnia kurs taki ukończyły: Józefa Bartkowiak, Barbara Erzepka, Leokadia Fórmanek, Maria Grząślewicz i Cecylia Kasperska. Po rozpoczęciu działań bojowych sanitariusze z Drużyny Pogotowia wyruszyli razem z powstańcami. W tym czasie P. Łukomska zorganizowała oddział Czerwonego Krzyża i wymogła na niemieckim personelu szpitala w Śmiglu oddanie jego części do dyspozycji powstańców. Rannymi opiekowały się: I. Łukomska, B. Erzepka i M. Grząś­ lewicz. Pozostałe członkinie zajmowały się zaopatrzeniem szpitala i powstańców w lekarstwa i żywność12.

Szpital w Gostyniu. Z prawej 20-letni Stanisław Mayer z Gostynia, ranny 19 stycznia 1919 r. w Gościejewicach

W Gostyniu zwolennicy walki zbrojnej rekrutowali się głównie spośród miejscowego „Sokoła”, który po wojennej przerwie wznowił działalność 17 listopada 1918 r. W mieszkaniu Pelagii Dźwikowskiej uruchomiono tajne biuro werbunkowe, prowadzone przez Leona Borowicza. Wkrótce spośród młodych zdemobilizowanych żołnierzy utworzono konspiracyjną kompanię milicji sokolej. Komitet Towarzystwa Czerwonego Krzyża powstał w Gostyniu 2 stycznia 1919 r. Jego celem było niesienie pomocy sanitarnej, materialnej i moralnej żołnierzom i ich rodzinom. W skład Komitetu weszli: ks. Franciszek Olejniczak, lekarze Dezydery Weis i Michałowicz oraz Michalina Dabińska, Maria Woziwodzka, M. Lossow, Tekla Potworowska, Kurnatowska i Taczanowska – cztery ostatnie to żony właścicieli okolicznych majątków ziemskich. Działacze Komitetu zorganizowali nabór i szkolenie grupy ochotniczek-pielęgniarek, które opiekowały się rannymi powstańcami w gostyńskim szpitalu. Zorganizowano także dwie kuchnie społeczne: żołnierską i ludową (dla najbiedniejszych rodzin).

Wybierz Strony

  • 1
  • 2

Powiązane informacje