Oddziały Powstańcze

Powstanie wielkopolskie na ziemi grodziskiej

Wybierz Strony

1. Podczas I wojny światowej

Wybuch wojny w 1914 roku został przyjęty przez mieszkańców Grodziska z mieszanymi uczuciami. Od blisko 122 lat miasto z całą Wielkopolską znajdowało się pod zaborem pruskim. W środowiskach niemieckich zapanowała euforia i powszechne przekonanie o błyskawicznym zwycięstwie, natomiast dla wielu Polaków była to kolejna wojna w obcej sprawie. Z biegiem czasu euforia zanikła bezpowrotnie, a kolejne listy z nazwiskami zabitych i zaginionych żołnierzy potęgowały jedynie rozgoryczenie.

Przedłużająca się wojna zmieniała także nastroje społeczne. W kraju zaczęło brakować wszystkiego, a pojawiająca się inflacja potęgowała drożyznę. W 1918 roku na potrzeby wojenne zarekwirowano część kościelnych dzwonów oraz zerwano mosiężną blachę z kopuły grodziskiego sądu1. Jednocześnie sporządzono inwentaryzację wszystkich obiektów, które wykonane były z materiałów niezbędnych do produkcji wojennej, jak: mosiądz, miedz czy brąz. Brak żywności coraz częściej dokuczał mieszkańcom. W 1918 roku prasa donosiła, że w Grodzisku pojawił się handlarz psów, który całymi gromadami wyprowadzał je z miasta i przerabiał na mięso do konserw2. Mnożyły się również kradzieże, wobec których policja była bezradna.

Tymczasem echa toczącej się wojny coraz bardziej docierały do Grodziska. Coraz powszechniejszym widokiem byli ranni żołnierze, których kierowano do okolicznych majątków, gdzie w doraźnie zaadaptowanych dworach i pałacach mieściły się szpitale i domy rekonwalescentów. W 1916 roku takie funkcje pełnił również pałac w Grodzisku i dwór w Piaskach. 29 kwietnia 1915 roku landrat grodziski von Pommer Esche informował przedstawicieli sejmiku powiatowego, że dotychczas zginęło bohaterską śmiercią 153 mieszkańców powiatu3.

Tocząca się przez kilka lat wojna poważnie nadwyrężyła potencjał militarny i gospodarczy państwa niemieckiego. W październiku 1918 roku w Niemczech wybuchła rewolucja, a 11 listopada 1918 roku armia niemiecka podpisała rozejm, który przypieczętował jej klęskę.

2. Przygotowania do powstania

Na fali nastrojów rewolucyjnych w całych Niemczech zaczęły powstawać Rady Robotników i Żołnierzy, które przejmowały władzę. Grodziska Rada Żołnierska powstała 12 listopada 1918 roku podczas zebrania zwołanego w restauracji Maksymiliana Kotlarskiego przy ulicy Garbary. W jej skład weszli: przewodniczący Czesław Gabski, a także Marian Bartkiewicz, Alfons Cygański, Józef Józefowicz, Tadeusz Perzyński, Stanisław Śledź, Hipolit Walda, Walenty Węclewicz, Leon Kotlarski, Antoni Janus, Edmund Bąkowski i Jan Jopek. Później do Rady dokooptowano Żyda Hugona Bornsteina i Niemca Hugona Rentla. Początkowo Niemcy byli oburzeni, że posiadają tylko jednego swojego przedstawiciela w radzie, gdyż domagali się trzech. Ich prośby zostały jednak zignorowane4. Kilka dni później powstała Rada Robotnicza, która połączyła się z Radą Żołnierską i wspólnie utworzyły Radę Robotniczo-Żołnierską. Jeszcze 12 listopada 1918 roku Rada Żołnierska rozlepiła stosowne obwieszczenia w mieście oraz zwołała wiec w budynku „Strzelnicy”. Podczas wiecu zatwierdzono przydzielenie wszystkim wyższym urzędnikom pruskim w starostwie i ratuszu kontrolerów z ramienia Rady. Dodano ich również do wszystkich najważniejszych instytucji w mieście. Staroście grodziskiemu ( landratowi) Klitzingowi przydzielono Skoczyńskiego, burmistrzowi Howe Mariana Bartkiewicza, do urzędu pocztowego Stanisława Śledzia, zaś do stacji kolejowej Stanisława Szwarca. Tymczasowym naczelnikiem więzienia został Hipolit Walda. Jednocześnie landrat Klitzing, oraz burmistrz Howe zrzekli się odpowiedzialności za zaopatrzenie w opał i żywność mieszkańców Grodziska i powiatu. Obowiązki aprowizacji przejęła Rada Robotnicza i Żołnierska. W tym celu w okolicznych majątkach i gorzelniach rekwirowano bydło na ubój, zboże, ziemniaki, węgiel i drzewo. Wprowadzono także kartki żywnościowe i opałowe.

Tymczasem 13 listopada 1918 roku powołano w Grodzisku Powiatową Radę Ludową z jej przewodniczącym ppor. Kazimierzem Zenktelerem (Zenkteller), która obejmowała obwody w Grodzisku, Opalenicy i Buku. W przyszłości miała stanowić zalążek polskiej administracji. Grodziska Rada Ludowa składała się z trzech komisji:

  • wykonawczej: Bolesław Andrzejewski, Wojciech Stachowski, Czesław Kindermann,
  • Straży Obywatelskiej: Edward Filipowski, Stanisław Knoll, Teofil Wierzejewski,
  • wywiadowczej: Adam Biskupski, Franciszek Ksawery Cygański, Władysław Kiciński.

12 grudnia 1918 roku wybrano zarząd Rady Ludowej na obwód grodziski w składzie: ksiądz Tadeusz Styczyński, prezes, Władysław Hoffmann, zastępca, M. Jankowski, sekretarz B. Andrzejewski, skarbnik oraz Antoni Szermer, kierownik biura.

Doraźnie stworzona Straż Obywatelska została pod koniec listopada zastąpiona bądź przemianowana na Straż Ludową podległą Radzie Ludowej. Werbunek ochotników chcących wstąpić w szeregi straży odbywał się w lokalu firmy „Merkur” Edwarda Filipowskiego przy ulicy Szerokiej. Wydano w tym celu stosowną odezwę:

„Ufając w miłość i zrozumienie konieczności obrony ojczyzny naszej, apelujemy do Was Obywatele, zapisujcie się do Polskiej Straży Ludowej. Pokażcie, że to my Polacy jesteśmy narodem godnym imienia Polaków. Nie chodzi tutaj o wyćwiczone wojsko, tak samo nie ćwiczeni, a przede wszystkim dorastająca młodzież od lat 17-tu zapisywać się powinna do Straży Ludowej, w celu utrzymania porządku i ładu, aby nam nie nasłano obcych sił zbrojnych, które by mogły wywołać tylko nieporozumienie i chaos wewnętrzny”.

Apel został podpisany przez Stanisława Józefowicza odpowiedzialnego za tworzenie Straży Ludowej w powiecie oraz Edwarda Filipowskiego, Stanisława Knolla i Władysława Bogusławskiego.

Pod koniec listopada 1918 roku pojawiła się inicjatywa utworzenia w Grodzisku kompanii Służby Straży i Bezpieczeństwa, którą zamierzał organizować ppor. Józef Skrzydlewski. 11 grudnia 1918 roku po konsultacjach z Radą Ludową i Radą Robotniczo- Żołnierską rozpoczęto formowanie kompanii, która już pierwszego dnia liczyła 180 ochotników. Ostatecznie stan kompanii ograniczono do 150 osób. Dowództwo nad nią objął ppor. Józef Skrzydlewski, szefem został sierżant Feliks Wosiński, pisarzem Tadeusz Skrzydlewski, a lekarzem dr Stanisław Meusel. Dowódcami trzech plutonów zostali: sierżant Konstanty Bochyński, sierżant Franciszek Kijewski i plutonowy Kazimierz Chocieszyński. Wyżywienie dostarczała kuchnia kierowana przez miejscowego cukiernika Władysława Jarosza. Dzienny żołd ustalono na 2 marki dla kawalerów i 6 marek dla żonatych. W tym samym okresie formacje Służby i Straży Bezpieczeństwa powstawały również w pozostałych miastach powiatu grodziskiego. Do najważniejszych obowiązków należało zapewnienie bezpieczeństwa i porządku w mieście, służba wartownicza i patrolowa. Niestety cały czas brakowało broni, umundurowania i wyposażenia. W końcu listopada 1918 roku przejeżdżała przez Grodzisk powracająca z frontu wschodniego kompania sanitarna składająca się z 18 wozów i 60 koni. Kilka dni później przejeżdżał druga kompania składająca się z 40 wozów, 250 koni i 26 wołów. Obie należały do 84 Oddziału Sanitarnego. Kompanie zostały w Grodzisku rozbrojone, a jej sprzęt i uzbrojenie zarekwirowane. Część koni i wozów wysłano do Poznania, a część pozostawiono w mieście. Podobnie zrobiono ze sprzętem medycznym, który zmagazynowano w grodziskim więzieniu, a nadmiar sprzedano miejscowemu aptekarzowi Władysławowi Ziętakowi.

Broń również wykradano z transportów kolejowych. W czasie tych akcji szczególnie wyróżniał się były marynarz Antoni Janus. Tadeusz Skrzydlewski wspominał o jednej z nich:

„W porozumieniu z dowódcą kompanii Służby i Bezpieczeństwa , Antoni Janus powziął następujący plan działania, z kompanii dobrał sobie 20 ochotników i dwa wozy taborowe, którymi cały oddział pod jego dowództwem udał się w lasy Porażyna w pobliże toru kolejowego Zbąszyń- Opalenica. Wozy ukryto na skraju lasu, a oddział o zmroku rozlokował się wzdłuż toru, niedaleko semafora wjazdowego na stacje Opalenica. Miejsce to wybrano dlatego, bo wiedziano, że w tym miejscu pociąg musi swój bieg zwolnić. Antoni Janus podzielił ludzi na dwie grupy, z których jedna otrzymała zadanie wskoczyć na wagony towarowe i napotkana ręczna i maszynowa broń i amunicję do niej wrzucić do rowu. Druga liczniejsza grupa otrzymała zadanie pozbierać broń i amunicję i przenieść do ukrytych wozów. Tym sposobem Antoni Janus zdobył 2 lekkie karabiny maszynowe, około 50 karabinów ręcznych i około 300 sztuk amunicji. Ten odważny wyczyn przyczynił się poważnie w uzupełnieniu kompanii w brakującą broń i amunicję.”

3. Powstanie

26 grudnia 1918 roku około godziny 21 przybył na peron dworca cesarskiego w Poznaniu Ignacy Jan Paderewski entuzjastycznie witany przez społeczeństwo polskie. Następnego dnia przed Bazarem, gdzie zamieszkał, odbyła się kilkutysięczna manifestacja polskich dzieci. Tymczasem niemieccy działacze w odpowiedzi na polskie demonstracje zaczęli organizować własną manifestację, która miała pokazać ich niekwestionowane prawa do Poznania. Na terenie ogrodu zoologicznego na Jeżycach zebrał się tłum Niemców, do którego dołączyli również żołnierze 6 pułku grenadierów. Wieczorem pochód wyruszył w kierunku Bazaru, zrywając polskie flagi i państw koalicyjnych. Przed Bazarem drogę Niemcom zagrodziły oddziały polskiej Straży Ludowej. W pewnym momencie padł strzał, który rozpoczął chaotyczną strzelaninę. Strzelanina wkrótce przerodziła się w regularne walki. Wieści o walkach w Poznaniu rozeszły się w mgnieniu oka, dając sygnał do rozpoczęcia powstania. Jednym z pierwszych poległych powstańców w Poznaniu, był Franciszek Ratajczak ze Śniat.

Wieści o walkach w Poznaniu dotarły do Grodziska w godzinach wieczornych 27 grudnia 1918 roku. Jeszcze tego samego dnia w lokalu Walentego Węclewicza przy ulicy Poznańskiej odbył się wiec, na którym przewodniczący Rady Ludowej w Grodzisku ks. Tadeusz Styczyński wzywał wszystkich do walki z zaborcą. Grodziska Kompania Służby Straży i Bezpieczeństwa stała się trzonem Grodziskiej Kompani Powstańczej, która w ciągu kilku dni rozrosła się do 400 żołnierzy, choć uzbrojenia i umundurowania starczyło początkowo jedynie dla 200 ochotników. Warto dodać, że w pierwszych dniach powstania była to kompania o największej wartości bojowej na terenie powiatu grodziskiego, nowotomyskiego i babimojskiego. Dlatego poszczególne plutony tej kompani, często liczące po 50 powstańców, wspomagały działania na wszystkich odcinkach frontu zachodniego.

Do najważniejszych zadań grodziskich powstańców należało przede wszystkim uniemożliwienie przerzucenia jakichkolwiek oddziałów niemieckich do Poznania. Spodziewano się wojskowych transportów kolejowych z kierunku Wolsztyna, a przede wszystkim z Berlina i Frankfurtu. W tym celu jeszcze 27 grudnia wysłano zbrojne patrole na stację kolejową w Młyniewie, gdzie w obliczu zagrożenia przewidywano nawet możliwość rozkręcenia torów kolejowych. Dość liczny oddział powstańczy wysłano także do Opalenicy, który miał kontrolować przejeżdżające pociągi.

30 grudnia 1918 roku rozwiązano Radę Robotniczo- Żołnierską i powołano Komendę Miasta, na czele której stanął Stanisław Knoll. W tym samym czasie obowiązki zapewnienia porządku w mieście przejęli członkowie Straży Ludowej, chociaż wielu z nich znalazło się w szeregach oddziałów powstańczych.

29 grudnia 1918 roku w ratuszu grodziskim urzędował burmistrz Marian Bartkiewicz (Bortkiewicz). Jego zastępcą był tajny adwokat Jan Motty, który już 18 stycznia 1919 roku został zastąpiony przez dra medycyny Jana Nepomucena Szumana. Rada Ludowa z przewodniczącym księdzem Tadeuszem Styczyńskim i kierownikiem biura Antonim Szermerem urzędowała na piętrze budynku klasztornego, do którego pracownicy grodziskiej elektrowni musieli pośpiesznie doprowadzić prąd. Siedzibą Straży Ludowej był prawdopodobnie grodziski ratusz, w którym znajdowały się na parterze budynku pomieszczenia dawnej policji (żandarmerii) pruskiej. W grodziskim ratuszu znajdowała się również powstańcza Komenda Miasta, zajmująca dotychczasowe pomieszczenia niemieckiego Wojskowego Biura Ewidencji. Szpital powstańczy został utworzony w pobliskich Piaskach, w budynku pałacu. Jednocześnie na terenie miasta zawiązał się komitet pomocy dla rannych powstańców, który swoim zasięgiem objął cały powiat grodziski.

Na czele komitetu stanęła żona grodziskiego aptekarza Wanda Ziętakowa oraz żona dzierżawcy folwarku z Woźnik Anna Krokerowa. Komitet wydawał liczne apele do społeczeństwa polskiego z prośba o pomoc. Na cele walczących żołnierzy polskich organizowano również koncerty i występy teatralne. Między innymi 1 i 2 lutego 1919 roku występował w Grodzisku Teatr Polski pod dyrekcją Ludwika Dybizbańskiego z Poznania. Artyści wystawili „Warszawiankę” oraz tragedię „Sędziowie”5. Natomiast 9 lutego 1919 roku w Grodzisku w „Hotelu pod Koroną” odbył się koncert muzyczny przygotowany przez miejscowych artystów. Dla licznie przybyłej publiczności śpiewała Władysława Chocieszyńska oraz siostry Kurpiszówny, a także Stanisław Perzyński, Leon Majkowski, Stanisław Bartkowski, Szermer, Chmielewski i Ohla6.

7 stycznia 1919 roku utworzono siedem okręgów wojskowych, a kilka dni później jeszcze dwa dodatkowe. Grodzisk stał się siedzibą V Okręgu Wojskowego (później II OW), na którego czele stanął ppor. Kazimierz Zenkteler, który do czasu mianowania pułk. Michała Milewskiego, jednocześnie pełnił funkcję dowódcy Frontu Zachodniego. Siedzibą Okręgu został grodziski „zamek”. Już w połowie stycznia do miasta zaczęły napływać jednostki mające utworzyć logistyczne zaplecze frontu, a także jednostki medyczne. Jednocześnie powstała Wojskowa Komenda Miasta, której komendantem został por. Engels. Jej siedziba znajdowała się w gmachu starostwa. Zadania stojące przed Kazimierzem Zenktelerem obejmowały między innymi zdobycie Nowego Tomyśla, Wolsztyna, Zbąszynia, Kopanicy, Kargowej, Babimostu i Miedzichowa.

Wybierz Strony

Powiązane informacje