Kulisy Powstania Wielkopolskiego

Praca organiczna drogą do Powstania Wielkopolskiego 1918-1919 i niepodległości Polski

Witold Molik

Wybierz Strony

Z upływem lat coraz bardziej w polskie życie narodowe na ziemiach pod panowaniem pruskim angażowały się kobiety, ale dopiero w końcu XIX wieku powstały tam pierwsze polskie nowoczesne stowarzyszenia kobiece. W końcu maja 1894 roku około 50 kobiet ze środowisk inteligenckich i mieszczańskich założyło w Poznaniu stowarzyszenie pod nazwą „Warta”, które – stawiając sobie za cel nieustanną „wartę” nad utrzymaniem polskości wśród dzieci i młodzieży – zajmowało się głównie organizowaniem ich prywatnego nauczania. Dalszy szybki wzrost liczebny różnych stowarzyszeń kobiecych następował w Poznańskiem od 1900 roku. Wśród Wielkopolanek ruch organizacyjny rozwijał się dwoma drogami. Pierwszy nurt tworzyły stowarzyszenia realizujące cele oświatowo-wychowawcze i kulturalne („Warta”, Czytelnie dla Kobiet, Towarzystwo Ziemianek), a drugi – organizacje zawodowo-samopomocowe, których głównym celem było załatwianie spraw zawodowych i ekonomicznych w zgodzie z istniejącym porządkiem społecznym. Patronat nad tymi organizacjami roztaczali księża, a należały do nich głównie robotnice, włościanki, sprzedawczynie itd. W 1906 roku powołano do życia Związek Katolickich Stowarzyszeń Kobiet Pracujących z siedzibą w Poznaniu, który szybko się rozrastał (w 1913 roku skupiał 29 towarzystw kobiecych).

Kiedy liczba polskich stowarzyszeń kobiecych działających na ziemiach pod panowaniem pruskim znacznie wzrosła, pojawiła się myśl utworzenia ich federacji na wzór licznych związków stowarzyszeń męskich. Po pokonaniu różnych trudności delegatki wielkopolskich, pomorskich i śląskich stowarzyszeń kobiecych na zebraniu w Poznaniu 7 lutego 1909 roku powołały do życia Zjednoczenie Polskich Kobiecych Towarzystw Oświatowych na Rzeszę Niemiecką. Zgłosiło do niego akces początkowo tylko 7 stowarzyszeń, ale stopniowo dołączały następne. W 1913 roku skupiało ono 30 organizacji kobiecych (z 3092 członkiniami), czynnych w Poznańskiem, Prusach Zachodnich i wśród wychodźstwa w Niemczech. Na zjeździe założycielskim górę wzięły doraźne cele oraz aspiracje delegatek stowarzyszeń wielkopolskich ze sfer mieszczańskich i inteligenckich.

Z upływem lat sieć organizacji gospodarczych, oświatowych, zawodowych itd. w Poznańskiem stawała się coraz gęstsza, rozleglejsza i wielowarstwowa (wieloklasowa), obejmowała w coraz większym stopniu wszystkie warstwy polskiej ludności: ziemiaństwo i inteligencję, drobnomieszczaństwo, chłopów gospodarzy i proletariat miejski. W wielu miastach i miasteczkach działało jednocześnie kilka lub nawet kilkanaście polskich stowarzyszeń. Niemało mieszkańców tych ośrodków należało jednocześnie do kilku stowarzyszeń i uczestniczyło w organizowanych przez nie zebraniach, prelekcjach, kursach dokształcających, obchodach rocznic narodowych itd. Zasięg oddziaływania tych organizacji systematycznie się rozszerzał, a na początku XX wieku ruch polski osiągnął wysoki stopień umasowienia, jeden z najwyższych wówczas wśród mniejszości narodowych na kontynencie europejskim. Liczbę osób biorących udział w życiu narodowym trudno jednak dokładnie określić, gdyż dotychczasowe ustalenia informujące o liczebności poszczególnych organizacji dotyczą nie jednego roku, lecz różnych, często odległych od siebie lat. Marian Seyda – redaktor poczytnego „Kuriera Poznańskiego” – oceniał liczbę osób zaangażowanych przed I wojną światową w ruch obrony polskiej narodowości na około 140 tysięcy.

Większość polskich organizacji miała – jak wynika z powyższych rozważań – określony profil społeczny. Służyły one jednak przede wszystkim szeroko pojętemu wychowaniu narodowemu. Inaczej mówiąc, zajmowały się głównie szerzeniem oświaty, organizowaniem życia towarzyskiego, pielęgnowaniem języka polskiego, propagowaniem wiedzy o dziejach narodu polskiego i kulturze polskiej, w mniejszym stopniu zaś działalnością gospodarczą bądź zawodową. W towarzystwach przemysłowych łączono naukę doskonalenia zawodowego z ogólnym dokształcaniem w zakresie dziejów, kultury i obowiązków narodowych. Propagowano również wzorcowy model polskiego kupca i drobnego przedsiębiorcy, biegłego w swoim zawodzie, uczciwego wobec klientów i konkurentów, wychowującego swe dzieci i podwładnych w duchu narodowym, abonującego polskie gazety, czynnego w stowarzyszeniach i wspierającego polskie potrzeby narodowo-kulturalne. Kółka włościańskie zajmowały się krzewieniem postępu rolniczego na wsi, ale w dużym stopniu realizowały też zadania wychowawcze i narodowe. W wygłaszanych co miesiąc na ich zebraniach odczytach i pogadankach uwzględniano szeroko urozmaiconą problematykę z dziedziny wychowywania potomstwa, kultywowania pieśni i obyczajów ludowych, dobrych stosunków sąsiedzkich itd. Pouczano, że dobry gospodarz powinien wychowywać dzieci w duchu narodowym, być człowiekiem religijnym i przykładnie żyjącym, pielęgnować polskie zwyczaje ludowe, abonować polską gazetę, czytać popularne książki z zakresu historii i geografii ojczystej, uczestniczyć w składkach na cele narodowe, głosować na polskich kandydatów do sejmu pruskiego i parlamentu niemieckiego.

W upowszechnianiu polskiej świadomości narodowej ważną rolę odgrywały też katolickie towarzystwa robotnicze. Nie były one typowymi związkami zawodowymi, lecz bardziej organizacjami służącymi katolicko-narodowemu wychowaniu swoich członków. W czasopismach i na zebraniach ciągle przypominano robotnikom, że dom rodzinny jest jedyną szkołą dla polskich dzieci, powinni więc uczyć swoje potomstwo czytania i pisania w języku ojczystym.

Narodową działalność stowarzyszeń robotniczych z niepokojem śledziły władze pruskie. W jednym z raportów policyjnych (z 10 stycznia 1906 roku) tak oceniano rolę Związku Katolickich Towarzystw Robotniczych i jego kół: „[…] wszystkie one mają za wspólny cel utrzymanie polskiej świadomości narodowej swych członków. Mają to osiągnąć przez pielęgnację mowy polskiej, pieśni polskich, zwyczajów, przez zapoznanie się z polską narodową historią i przez zachowanie narodowych tradycji. Jeśli w ich statutach jest mowa o wykładach, to idzie o oświecenie przez polską lekturę i polskie wykłady. Kwestie socjalne są dla nich drugorzędne, a używano ich w propagandzie dla przyjęcia nowych członków”.

Wykształcanie wśród członków „ducha prawdziwie obywatelskiego, narodowego, zdolnego w każdej chwili do najwyższej ofiarności” stawiały sobie za cel także gniazda „Sokoła”. Zdaniem Witolda Jakóbczyka, formy działalności kulturalnej „przeważały” w nich nad ćwiczeniami gimnastycznymi Na wieczorkach śpiewano pieśni i recytowano patriotyczne wiersze, urządzano obchody rocznic narodowych. W ramach tzw. wyższych kursów dokształcano młodzież kupiecką, rzemieślniczą i robotniczą w zakresie znajomości literatury, historii i geografii ojczystej. Stowarzyszenia śpiewacze nie ograniczały się do realizowania koncertów, amatorskich przedstawień i zabaw publicznych. Zajmowały się również szerzeniem kultury polskiej, nauczaniem języka ojczystego, urządzaniem odczytów na tematy związane z polską historią, literaturą i muzyką; uczestniczyły wreszcie w obchodach rocznic historycznych urządzanych w miastach i miasteczkach przez inne towarzystwa. Manifestacjami patriotycznymi, utrwalającymi świadomość narodową wśród mas, były ogólnozaborowe zjazdy kół śpiewaczych. Ostatni z nich przed I wojną światową, zorganizowany w Poznaniu (28-29 czerwca 1914 roku), zgromadził około 4 tysięcy uczestników. Głównym punktem jego bogatego programu był koncert pieśni patriotycznych w wykonaniu mieszanego chóru, w którym wystąpiło prawie 3100 śpiewaków.

Konkludując wypada stwierdzić, że mocno rozbudowany w latach poprzedzających wybuch I wojny światowej system polskich organizacji był uwieńczeniem idei stowarzyszeń propagowanej przez organiczników od lat czterdziestych XIX wieku. Prowadzono w nich szeroko zakrojony proces kształcenia i oświecania warstw średnich, a następnie chłopów i robotników. Dużą rolę odgrywały oczywiście także gazety i czasopisma, obchody rocznic historycznych i wiece, których omówienie wykroczyłoby poza ramy niniejszego artykułu. Różne towarzystwa pełniły jednak funkcję kluczową. Wszak na organizowanych przez nie zebraniach, spotkaniach itd. zachęcano do czytania polskich gazet i ofiarności na cele narodowe, apelowano o udział w wyborach i wiecach. Można więc powiedzieć, że prace organiczne odgrywały wiodącą rolę w rozbudzaniu i utrwalaniu czynnej świadomości narodowej wśród społeczeństwa. W latach poprzedzających wybuch I wojny światowej świadomość tę przejawiała znaczna większość ludności polskiej w Poznańskiem. Trudno byłoby sobie wyobrazić bez niej liczny udział społeczeństwa polskiego, w tym także drobnomieszczan, chłopów i robotników w powstaniu wielkopolskim 1918-1919, nie tylko zwycięskim, ale również najbardziej „ludowym” i demokratycznym z wszystkich polskich powstań narodowych.

 

Wybierz Strony

Powiązane informacje